Wszystkiego spodziewałem się po tej wizycie na canneńskim festiwalu, ale nie tego. Nie spodziewałem się, że najlepszym filmem festiwalu okaże się ten ostatni. A że będzie to film Wesa Andersona…
przeczytaj recenzję
„Firebrand” to jeden z tych filmów, które biorą nas z zaskoczenia. Mamy tak zwany wolny slot na festiwalu, więc rezerwujemy sobie seans bez większego sprawdzenia filmu.
przeczytaj recenzję